Zamknięto ulubione kąpielisko warszawiaków. Woda jest niezdatna do kąpieli
Warszawiacy znają to miejsce bardzo dobrze, ale popularne jest także wśród mieszkańców innych mniejszych miast czy wsi. Zjeżdżają się tam nawet osoby z innych województw m.in. łódzkiego. Wszystko za sprawą świetnej lokalnej infrastruktury i wielu możliwości m.in. nauki żeglowania czy zdobywania patentów. Aktualnie każdy, kto myślał o wypoczynku i pływaniu nad Zegrzem na kąpielisku „Dzika Plaża” w Nieporęcie, poczuje rozczarowanie. Miejsce to zamknięto.
Zamknięto kąpielisko w Nieporęcie
O problemach w kąpielisku nad Zegrzem poinformował Główny Inspektorat Sanitarny, a smutne wieści szybko rozeszły się w mediach. „Woda nieprzydatna do kąpieli ze względu na inne wymagania” – czytamy w komunikacie wyświetlonym na czerwono na oficjalnej stronie GIS. Wiadomo, że obowiązuje od 16 sierpnia. Trudna sytuacja wciąż trwa.
Powodem zamknięcia kąpieliska „Dzika Plaża” są sinice. Te nie pierwszy raz w tym sezonie, dają się we znaki. Z ich powodu miejsce to było nieczynne już miesiąc temu. Dziś wiadomo, że kąpiele znów są zakazane i trzeba korzystać z alternatyw m.in. otwartych basenów czy innych jezior.
Nie tylko Nieporęt nieczynny
Jak wynika z informacji podawanych przez sanepid, z użytku wyłączono także kąpielisko w Wieliszewie nad Narwią. To miejsce wykorzystywanym do kąpieli okazjonalnie znajdujące się przy ul. 600-lecia.
Każdy, kto zignoruje ostrzeżenia, narażony będzie na poważne konsekwencje. Kąpiel w zanieczyszczonej sinicami wodzie może powodować m.in. wysypki na skórze czy zaczerwienienie spojówek. Ponadto, gdy połkniemy taką wodę, mogą wystąpić u nas dolegliwości układu pokarmowego, w tym biegunka, wymioty czy bóle brzucha.
GIS jako alternatywę poleca m.in. kąpiele w Serocku. W tym miejscu woda nadal jest bezpieczna. Warto pamiętać, że w samej Warszawie popularny jest też m.in. Park Wodny Moczydło. A jeśli preferujemy bardziej dzikie miejsca, to można wybrać np. Jeziorko Czerniakowskie lub Strzeniówkę pod Warszawą.